» Blog » Czego się bać?
30-08-2007 20:29

Czego się bać?

W działach: samo życie, Z przymrużeniem oka | Odsłony: 6

Czego się bać?
Dziś, siedząc w poczekalni u dentysty czytałam sobie Zombie survival intensywnie obgryzając paznokcie (cel - zabicie stresu przed borowaniem i ogólnie horrorem stomatologicznym).

Jestem już na fotelu. Książka leży z torebką na stoliku obok.
Dentystka (uspokajającym tonem): Ależ proszę sie nie denerwować, na pewno nic się pani nie stanie... Nikogo tu nie wpuścimy.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

13918

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Fajne toto? Warto senmara? Mogłabyś skrobnąć co nieco. A nawiasem mówiąc KPS TO WRÓG! Kanarejros, Policjantos, Stomatologos...
KPP:
A mi się nie podobało. Jeśli przyjąć kryteria,
jakie są wymagane, to właściwie zupełna mizeria...
Radzę Ci, żebyś przeczytała coś z narodowych epopeji.
Wracając do meritum, to dałbym sobie spokój...
Ale Ty chyba lubisz czytać takie rzeczy, ale jednak nie próbuj...
Ta!
30-08-2007 20:58
earl
   
Ocena:
0
Dobra lektura, traktująca chyba o niektórych pacjentach gabinetów dentystycznych. Np. o mnie - jak wchodzę, to już sam zapach sprawia, że staję się niemal żywym trupem - ze strachu. Kiedyś nawet próbowałem poderwać panią stomatolog - moje zauroczenie trwało jednak do momentu, gdy zaczęła mi się wżerać wiertłem w ząb mądrości. Wrrrr, wrrrr. I przestałem ją lubić.
30-08-2007 21:47
Iman
   
Ocena:
0
Łączę się z Tobą w bólu. Też dzisiaj byłam u dentystki. Do teraz wspominam z przerażeniem fakt, że borowała mi tak ostro, że miałam dreszcze na całym ciele. Chwała Bogu za znieczulenie...
30-08-2007 22:27
Czarodziej.goblin
   
Ocena:
0
Rada dla osób, które boją się chodzić do dentysty. Polecam zabrać z sobą walkmana z bardzo ostrym graniem. Chodzi o to aby podczas zabiegu słuchac muzyki która zagłusza pracę wiertarki dentystycznej. Sposób wypróbowany i zdumiewająco skuteczny. Od czasu poznania magii walkmana u dentysty zaden zabieg mi nie straszny.
30-08-2007 22:31
earl
   
Ocena:
0
Zapominasz o zapachu, jaki wydziela z siebie wiertło, obracające się w zębie z prędkością 3000 obrotów na minutę. Ten aromacik nie pozwala ani na chwilę zapomnieć o tym, gdzie się jest.
30-08-2007 23:05
13918

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zlustrować dentystów!
31-08-2007 05:12
senmara
   
Ocena:
0
Borowanie akurat trwa krótko. zawsze jednak mnie zastanawia dziwaczny zabieg światłoutwardzania. Tzn. znam ogólne wyjaśnienie, jednak zawsze mam wrazenie, ze skanuja mi mózg, wypalają znaki kabalistyczne na zębach, czy zaszczepiają obcego zbudowanego z światła. I to jeszcze PIKA!
31-08-2007 13:21
Qball
   
Ocena:
0
E tam.
Od paru lat nie proszę o znieczulenie i nie jest tak źle. Chyba tylko raz odgryzłem z bólu wiertło po tym jak szanowny pan dentysta wwiercił mi się w nerw.
A światłoutwardzanie to wogóle jest zabawne. Ja mam wrażenie że mnie czymś napromieniowują żeby potem móc mnie łatwiej zlokalizować, albo świecą tym śwaitełkiem tylko tak do picu coby pacjentowi schizę wkręcić.

Naprawdę denerwujący i odrzucający jest zapach i smak tego czegoś czym naparzają po zębach podczas piaskowania. Fuj.
31-08-2007 18:48
13918

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Piaskowanie światłoutwardzanie - teraz mowa o samochodach czy co? Zeby się rwie, wybija albo naprawia. Raz jak chciałem być przystojniejszy niż jestem (heh) chiałem usunąc osady z jedynek. I tak mi usuneła Pani że rozjehała mi jedynkę.
02-09-2007 07:49

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.