23-06-2007 18:29
Sami chcieliście: Siła umysłu
W działach: Dialogi, znów o kocie | Odsłony: 2
Mój mężczyzna gania po kołchozie zabijając zombiaki. Ja leżę oglądając akcje na dużym ekranie i chwaląc jego bohaterstwo.
Na balkonie siedzi kot i nie może wejsć do środka, bo przeciąg przymknął drzwi.
Ja (nie ruszając się): Trzeba wpuścić Paszpala.
On (mordując babę z sierpem): Sam wejdzie.
Ja: Nie otworzy sobie drzwi, są za ciężkie.
On: Gdyby był tak mądry, jak mówisz, zastosowałby metodę dźwigni.
Ja (nie ruszajac się): No fakt.
Kot: Mam się wysilać? Jeszcze czego. Zmuszę was siłą umysłu. Na pewno któreś zaraz się złamie i mi otworzy.
....
....
Ja (otwierając drzwi): Kocie, aleś ty głupi...
Kot (wchodząc bez pośpiechu): Aleś ty podatna...
Na balkonie siedzi kot i nie może wejsć do środka, bo przeciąg przymknął drzwi.
Ja (nie ruszając się): Trzeba wpuścić Paszpala.
On (mordując babę z sierpem): Sam wejdzie.
Ja: Nie otworzy sobie drzwi, są za ciężkie.
On: Gdyby był tak mądry, jak mówisz, zastosowałby metodę dźwigni.
Ja (nie ruszajac się): No fakt.
Kot: Mam się wysilać? Jeszcze czego. Zmuszę was siłą umysłu. Na pewno któreś zaraz się złamie i mi otworzy.
....
....
Ja (otwierając drzwi): Kocie, aleś ty głupi...
Kot (wchodząc bez pośpiechu): Aleś ty podatna...