» Blog » Zombiaki!
26-01-2009 10:38

Zombiaki!

W działach: samo życie | Odsłony: 1

Zombiaki!
Przyjechali do nas rodzice Mojego Mężczyzny na kilka dni. Jako, że są niekonfliktowi i świetnie potrafią się sobą zająć (nie potrzebują towarzystwa w kinie, na koncertach czy zakupach), ja + MM nie odczuwamy ciężaru gości i zajmujemy się tym, czym byśmy sie normalnie zajmowali. Czyli ostatnio gramy w Left4Dead.

Rodzice wracają z wycieczki poza Poznań.

Tato MM: Jak tam, dzieci? Wychodziliście gdzieś na spacer?

Ja (tonem doswiadczonego weterana): Nie ma mowy, świat poza domem jest bardzo niebezpieczny. Gdzie nie spojrzysz, tam zombiaki.
2
Notka polecana przez: Aesandill, lucek
Poleć innym tę notkę

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

rincewind bpm
   
Ocena:
+4
Chciałem dzisiaj ruszyć na spacer po Warszawie, ale po tym, jak stopniał śnieg, chodniki są zablokowane warstwą kału i w ogóle nieprzejezdne.

Już wolałbym zombiaki: może i równie niebezpieczne, obrzydliwe i śmierdzące, ale nie budzą tak bezsilnej wściekłości i łatwiej je dostrzec.
26-01-2009 11:57
Behir
   
Ocena:
0
Zgadzam się z rincewindem. Ciekawi mnie tylko, czemu ludzie zimą pozwalają swoim psom wypróżniać się na chodnik. W swym nieograniczonym intelekcie uważają, że psia kupa się rozpuści razem ze śniegiem?
26-01-2009 12:17
senmara
   
Ocena:
0
Behir - chyba trafiłeś w 10 :)

A moze niektórzy uważaja kupy na trawniku takie lekko podmoknięte jako pierwszy objaw wiosny? A może uważają, ze w ramach przysłużenia się miastu należy nawozić trawniczki? Wiadomo, kryzys idzie :)
26-01-2009 12:22
Behir
   
Ocena:
0
Na trawniku to normalka (przynajmniej w Warszawie)... chociaż na chodniku ostatnio też ;). Co ciekawe, odwiedzając różne kraje nie zauważyłem nigdzie poza Polską takich zwyczajów. Tylko w Chorwacji kupa była pod tabliczką "Safe Nature" (nie wiem o co z nią chodziło... jakby tam było v, to wiadomo, ale "Bezpieczna Natura" xD?). No, ale Chorwacja jako Mekka Polaków chyba zaczyna przejmować zwyczaje ;).

A tak bardziej odnośnie notki: mnie jakoś ostatnio do strzelanek na kompie nie ciągnie. Chociaż tata mnie wciąga powoli w ASG (mam replikę pistoletu Colt, tylko teraz czekam aż będzie cieplej). Może Ty i TM też spróbujecie? Zawsze to trochę ruchu :D, a nie tylko zombiaki i zombiaki :P.
26-01-2009 14:00
AesmaDeva
   
Ocena:
+2
Left4Dead? Uwaga, wciąga jak obiekt o gęstości x kg / 0 m3 [x >= 1], potem trudno jest się uwolnić i wrócić do rzeczywistości. Zainstalowanie 64-bit Windows 7 beta, na którym gra nie działa zdecydowanie pomogło w walce z nałogiem ;)

A wychodzenie z domu zdecydowanie jest zbędne, póki wypłata trafia na konto, a pizzeria akceptuje przelewy :D
26-01-2009 14:33
Szczur
    Ja tam
Ocena:
0
wsiąkłem w WARa, dość dobrze rozumiem o co chodzi :)
29-01-2009 13:49

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.