Blog - samo życie

Wyświetlono rezultaty 121-130 z 156.

Mapa Poznania v. 2 - okolice Zeylanda

05-10-2007 19:38
0
Komentarze: 2
W działach: Poznań, samo życie
Na Zeylanda w pobliżu WTC jest taki bar, Zapiecek. W kamienicy nad Zapieckiem mieściła sie kiedyś moja firma. Dawno temu, gdy jeszcze nie miałam pojęcia, ze będę pracować w wydawnictwie, wyobrażałam sobie tak stare redakcje dzienników: ciemne korytarze, trzeszczące schody. I tak było: studenci chlejący w pokojach sublokatorskich obok (jeden z nich zasnął w naszym kiblu a potem robił nam sieć), sterty roczników składowanych nawet w kiblu i komputery wspierające się na kurzu. W rurach coś wiecznie guglotało, w zimowe popołudnia robiło się szybko ciemno i w kątach czaiły sie zakurzone stwory. Na...

Jawna dyskryminacja

01-10-2007 14:26
0
Komentarze: 7
W działach: dialogi, samo życie
No to już jawna dyskryminacja. Przychodzi lekko poddenerwowany kumpel. Kumpel: Słyszałem, że masz uprawnienia by zmieniać informacje na stronie swojego działu. Ja (z ślimaczym entuzjazmem, bo pewnie czegoś chce): Tak. W zasadzie do wszystkich stron. Kumpel: Informatycy to sprawdzają? Ja: Nie. Kumpel: Robisz jakieś kopie zapasowe? Tak na wszelki wypadek? Ja: Nie. Kumpel: A jak coś się popsuje? Ja: To tylko strona internetowa. Co tam ma sie popsuć? Kumpel(zdecydowanie): Z reguły nie ufam kobietom. No... bo jak coś źle wrzucisz? Ja: To gdy otworzysz stronę, to komputer ci wybuchnie. Ciekawe, j...

Piątek w pracy. Przed 16.00

28-09-2007 20:22
0
Komentarze: 1
W działach: samo życie, dialogi
Tuż przed weekendem dziwnym trafem zepsuły się wszystkie drukarki w firmie. Oprócz jednej (naszej!) na której wszyscy zaczęli drukować Bardzo Ważne Dokumenty. Stoję z kumpelą i czekamy, aż wielka machina wypluje rozliczenia. Kumpela: Co za koszmar, musimy dzielić drukarkę z wszystkimi. Ja (zainspirowana słowem koszmar): Koszmarne byłoby, gdybyśmy mieli wspólną na przykład sztuczną szczękę. Kumpela (zainteresowana opcją): Żeby zjeść śniadanie musielibyśmy zapisywać się na listę... Ja: A czy grupa palaczy miałaby swoją? Kumpela: Która też by się zepsuła. I znów radosna komuna. Ja: A czy mu...

Kiedy wróci prezes?

26-09-2007 12:41
0
Komentarze: 7
W działach: dialogi, samo życie
Kiedy wróci prezes?
Koleżanka dzwoni do klienta, powołując się na wcześniejsze ustalenia: Koleżanka: Czy mogę rozmawiać z panem prezesem? Sekretarka: Nie, jest na pogrzebie. Koleżanka: A kiedy można się go spodziewać? Sekretarka: Nie wiem, bo to jego pogrzeb. ...

Mapa Poznania v. 1

25-09-2007 22:42
0
Komentarze: 7
W działach: Poznań, samo życie
Mapa Poznania v. 1
Gdy tak zachwalam klimaty dolnośląskie, można by pomyśleć, że do Poznania zawlekli mnie siłą i kazali pracować. Otóż nie. Bardzo lubię Poznań. Jest czysty, przestronny i czuję się w nim bezpiecznie. Na tyle, na ile może się czuć bezpiecznie osoba gotowa na pandemię zombiaków i nieustanne ataki demonów (na szczęście mój kot ma umiejętność wyczuwania demonów i rozrywa wszystkie na kawałki). Wracając do Poznania. Były tu dwie knajpy godne uwagi. Pierwsza to Klub u Bazyla Nasz kumpel, Łukasz, ją wyczaił. Bywał tam częściej niż my (polegało na tym, ze korzystając z wolnej chaty lądowaliśmy w łóżku...

Refleksje pourlopowe

22-09-2007 16:47
0
Komentarze: 4
W działach: samo życie
Refleksje pourlopowe
Gdzie: małe miasteczko nad Kaczawą, znane z płuczek złota i pierwszego w Polsce prawa miejskiego (opartego na prawach magdeburskich); Cechy szczególne: - liceum, do którego chodziła cała nasza ekipa, - pomnik Reymonta, miejsce spotkań żuli i ekip deskorolkowców, - Wilcza Góra - najwyższy punkt w okolicy, nigdy nie chce nam się tam chodzić; znana z imprez na których ktoś się zgubił po pijaku, - pizzeria zwana przez nas Wenecją - właściciel zmienił nazwę, ale sos czosnkowy wciąż jest ten sam - wszystkie knajpy zamykają zazwyczaj zaraz po tym, jak kury pójdą spać, - można jechać na Grodziec - za...

Pchły

19-09-2007 14:52
0
Komentarze: 7
W działach: samo życie, dialogi
Pchły
Dziś rano wybraliśmy sie do specjalistycznego sklepu dla zwierzaków celem zakupienia obroży przeciwpchłowej. Co prawda na naszym kocie nie znaleźliśmy żadnej pchły, ale znajomy kot takowe posiadał (zostałam pogryziona przez pchły znajomego kota i nie wierzcie, że pchły nie gryzą ludzi). Dziś o trzeciej nad ranem urządziłam panikarską akcję szukania pcheł, bo znów mnie coś pogryzło a nasz kot miał kontakt z tamtym kotem. Po licznych za-i-przeciw, szukaniu pcheł na kocie, podłych insynuacjach, że w moich żyłach płynie zwierzęca krew i że kot będzie bardzo nieszczęśliwy pojechaliśmy po obrożę. J...

Wieści jeleniogórskie

17-09-2007 12:53
1
Komentarze: 11
W działach: samo życie
Wieści jeleniogórskie
Mam dwie siostry. To znaczy, ze jest nas trzy. Jedna blondynka, jedna ruda, jedna brunetka. Gdy obcy ludzie widzą nas razem mówią: ależ jesteście różne! I to nie chodzi tylko o kolor włosów. Jedna mówi: Bo ja wzięłam inteligencję. Druga: A ja urodę. Trzecia: A ja nie mogłam się zdecydować i mam to i to. Stosujemy to wymiennie, zależy od tego, która zacznie. Nieczęsto się nas widzi razem, ale w ostatni weekend pojechałam do Jeleniej Góry, żeby sprawdzić, czy moje siostry nie padły ofiarą mafii tureckiej. Obie dorabiają sobie w tureckiej restauracji z jedzeniem, która należy do niemieckich Tur...

Czego się bać?

30-08-2007 20:29
0
Komentarze: 9
W działach: samo życie, Z przymrużeniem oka
Czego się bać?
Dziś, siedząc w poczekalni u dentysty czytałam sobie Zombie survival intensywnie obgryzając paznokcie (cel - zabicie stresu przed borowaniem i ogólnie horrorem stomatologicznym). Jestem już na fotelu. Książka leży z torebką na stoliku obok. Dentystka (uspokajającym tonem): Ależ proszę sie nie denerwować, na pewno nic się pani nie stanie... Nikogo tu nie wpuścimy.

Wordowe problemy

24-08-2007 12:32
0
Komentarze: 7
W działach: dialogi, samo życie
Mam w dziale 4 nowe osoby, które mam przystosować do zycia w naszej firmie. Po wszystkich problemach z podłączeniem drukarek, instalacjach, zakładaniem telefonów, szukaniem foteli, pokazywaniu gdzie jest kawa mogłam się zabrać za właściwą część, czyli bazę danych, mailing i tak dalej. I wtedy trafiłam na Worda 2007. Ja: (dzwonię wkurzona do informatyków) Kto zainstalował tego #### Office 2007 nowym osobom? Informatyk: Każdy nowy komp ma nowe programy. Ja (bardziej wkurzona, bo mój komp ma 3 lata i nie jest już nowy tylko tuningowany): Ale ja mam Worda 2003 i nie chce mi się przegryzać przez...