Blog

Wyświetlono rezultaty 71-80 z 293.

Po co komu ciasteczka?

19-12-2008 13:39
13
Komentarze: 7
W działach: samo życie
Po co komu ciasteczka?
Jako, że dziś wieczorem mamy nieformalne spotkanie "wigilijne" w Zapiecku, na którym będziemy się rozkoszować pieczonymi ziemniaczkami i innymi smakołykami, jak co roku piekę ciasteczka aby dać upust swoim talentom kulinarnym. Kot: Co cię opętało z tym seledynem? Ja: Kocie, nie znasz się na kolorach. To goblinia zieleń. Ciasteczka miały być różnokolorowe, ale zakochałam się w kolorze zielonym, którego odcień jeszcze podkreślają czyraki z żurawiny :P Mój Mężczyzna jak co roku marudzi, ze nie widzi sensu, żebym tak się zapracowywała dla kilku ciastek, które można bez problemu dostać w sklepi...

Dziś będzie o starych ludziach

12-12-2008 15:57
26
Komentarze: 20
W działach: samo życie
Czasami zastanawiamy się, co będziemy robić, gdy będziemy starzy. Czy po przejściu na emeryturę cała nasza paczka przeniesie się do domu spokojnej starości, gdzie po podpięciu się do sieci będziemy łupać w Diablo 8? A może zakupimy na spółkę technomantycznego MG i, zatopieni w akwariach pożywki będziemy mknąć po pustkowiach naszego ulubionego świata walczyć z potworami przyobleczeni w wirtualne, wiecznie młode ciała? Może te ciała będą „względnie młode”, bo jak powiedział jeden staruszek w „Wyjątku z opisu wizyty kapitana Stromfielda w niebie”, człowiek się przyz...

Blogotwórcy

12-12-2008 09:32
0
Komentarze: 7
W działach: samo życie, z przymrużeniem oka
Tak sobie oglądając ten rysunek myślałam, jak by tu wyglądali blogerzy polterowi. Oczywiście to jak ja wyglądam, nie podlega dyskusji, bo mój blog - wg niektórych - jest "onetowy" :)

Śmierć kolejnej legendy miejskiej: kocimiętka

05-12-2008 09:38
14
Komentarze: 20
W działach: samo życie, znów o kocie
Śmierć kolejnej legendy miejskiej: kocimiętka
Obiekt badań: miniskarpetka wypełniona kocimiętką z dołączonym dzwoneczkiem sygnalizacyjnym. Reakcja kota: Zerk. Ziew. Wpakowanie sie senmarze na kolana i naleganie na umożliwienie drzemki. Niestety, kocimiętka okazała się kolejnym mitem. Na naszego kota toto nie działa. Reakcja kota jest możliwa tylko w wypadku celnego rzucenia zabawką w osobnika badanego. Powiem szczerze, że wiązaliśmy z tą kocimiętką pewne nadzieje, bo zabawianie naszego kota jest dosyć frustrujące. Zazwyczaj któreś z nas biega lub rzuca piłeczkę, zabawkę tuż przed nosem kota, którego reakcją jest połozenie uszu po sobi...

Mniej uczęszczana ścieżka (praktycznie) bez ofiar

03-12-2008 11:40
36
Komentarze: 18
W działach: Klanarchia, samo życie
Mniej uczęszczana ścieżka (praktycznie) bez ofiar
Kiedyś byłam naprawdę nawiedzona. Niektóre swoje opinie czy zdania wspominam z większym wstydem niż sytuację, gdy moja mama znalazła prezerwatywy w kieszeni kurtki, która sobie pożyczałyśmy. To drugie, mimo, iż dla mnie oznaczało giga awanturę a dla mamy klęskę wychowawczą, wspominamy czasem ze śmiechem na rodzinnych spotkaniach.  Zasadniczość i twardogłowość jest czymś, o czym myślę z pewnym zażenowaniem. Zdaję sobie sprawę, ze to etap dorastania, ale, no, wiecie... Nie ustępowałam na krok, trzymałam się tylko swojego - świętego i uzasadnionego - zdania. Muzyka inna niż &bd...

Nawet Bonda można odpowiednio wykorzystać

25-11-2008 12:06
6
Komentarze: 8
W działach: Klanarchia, rpg
Nawet Bonda można odpowiednio wykorzystać
Lubię grać "filmowo". Cała nasza ekipa naoglądała sie tyle fajnych filmów i kreskówek, że zazwyczaj nie mamy żadnych problemów z wprowadzeniem opisu jak z najbardziej fantastycznych snów scenarzystów :)   Całkiem niedawno oglądałam Casino Royale - późno, ale nie przepadając za Bondami poczekałam, ze będzie w tv :) Wieksze wrażenie niż Daniel Craig o żałościwych oczkach zrobił na mnie Sebastien Foucan i to nie dlatego, że lubię mężczyzn o innym kolorze skóry :)   Zwróciłam uwagę przede wszystkim na pewien...

Kwestia poranków

20-11-2008 13:12
18
Komentarze: 16
W działach: samo życie
W zasadzie lubię wstawać rano. Ale "moje" rano to tak dziewiąta, dziesiąta naszego czasu. 6.30, o której dzwoni mój budzik to ciemna noc i nienawidzę wstawać o tej porze. Moja niecheć jest tak duża, że gdy zwlokę się, pomarudzę przy ubieraniu, włączę muzykę i nakarmię kota (mój żołądek jest karmiony dopiero w pracy, gdy się obudzi), gdy mam za sobą wszystkie poranne przygotowania i w butach pakuję się do łóżka żeby dać buziaka Mojemu Mężczyźnie, który wstaje o 8, mam ochotę wrzeszczeć: Nienawidzę cię! I w tym właśnie ułamku sekundy, gdy jestem ubrana i pełna wewnętrznego poczucia niesprawiedl...

Gry bardzo równouprawnione

17-11-2008 14:48
11
Komentarze: 7
W działach: samo życie, z przymrużeniem oka
Bardzo lubię gry komputerowe, w których mogę sobie wybrać postać kobiecą. W Wiedźminie nie było takiej możliwości, co mnie trochę wkurzało, ale ostatnio zaczęłam grać w Mass Effect i jestem bardzo zadowolona, gdy słyszę "Tak jest, pani komandor!" (nie, szefowanie w dziale książek nie ma na celu zmuszania redaktorów, żeby tak do mnie mówili). Pomijając dyskusje, czy kobieta radzi sobie tak samo na statku kosmicznym i przeprowadza ważne misje jak mężczyzna pozostawiam niewyżytym roztrząsaczom tematu. Moja komandor Shepard radzi sobie świetnie, fajnie wygląda a Mój Mężczyzna coś wc...

Bo krówki były niedobre

12-11-2008 11:01
15
Komentarze: 6
W działach: samo życie
Bo krówki były niedobre
Najpierw były przygotowania do targów. Potem były Targi. Potem była impreza potargowa (w zasadzie dwie, bo jedna na stoisku, druga w knajpie). Potem był wolny piątek (żeby odpocząć). Potem były porządki (bolało). A potem długi weekend. Dzis przyszłam w końcu "normalnie" do pracy i po pierwsze się wściekłam, że w podsumowaniu potargowym nie uwzględniono mojego apelu, że krówki były niedobre! Krówki są naszą tradycja firmową. Odpowiedniej wielkości, troskliwie wybierane i zamawiane zawsze u tego samego dostawcy. Lekko ciągnące, zapychające paszczę i obowiązkowo odziane w gustowny biało-zielony...

Okiem znawcy

03-11-2008 15:59
4
Komentarze: 1
W działach: z przymrużeniem oka
Całkiem niedawno leżałam sobie z kotem na kanapie i oglądałam Wtajemniczenie Sary bedącą nową wersją filmu z 1978. Mój Mężczyzna zaintrygowany dziwnymi odgłosami zapytał, co ogladam, więc pokrótce streszczam akcję (dwie siostry zaczynają życie studenckie, niestety, każda z nich wybiera inną korporację studencką i zaczyna się zażarta walka między studentkami parającymi się różnymi rodzajami magii). MM: Wygląda to na straszliwe gówno (no nie miem, dlaczego on się tak wyraża przy kocie, przez to mamy zdegenerowanego sierściucha)Ja: Wcale nie. Pod powłoczką z ciał...