» Blog » Achievmenty i inne
25-06-2011 23:24

Achievmenty i inne

W działach: samo życie | Odsłony: 26

Achievmenty i inne
Przez ostatnie pięć lat zdążyłam zagrać w wiele pięknych sesji, przeczytać dużo wspaniałych książek, obejrzeć wiele filmów, urodzić fajne dziecko, poderwać fajnego... nie, wróć, fajny facet był "nabyty wcześniej". Kot także.

Ale pięć lat, to taki, hmm... konkretny zbiór dni. Nie żyłam jakoś intensywnie, ba, zdążyłam zrezygnować z wielu rzeczy, które mnie kręciły i chociaż bardzo bym się starała, już nigdy nie wrócą dni, gdy czytałam dwa horrory tygodniowo, nie mówiąc o bujnym życiu towarzyskim horroromaniaka (nie kwestionujcie, nawet, jeśli nie możecie sobie tego wyobrazić).

Prowadzenie bloga na Polterze jest pewnego rodzaju komfortowym przedsięwzięciem. Choć z założenia nie można pisać o kotach i psiapsiółkach w sensie innym niż pomysły na sesję lub motywy socjo-patologiczne, bo znajdzie się kilku takich negatywnie oceniających, że co? następny kotoblog?, to wystarczy znaleźć sobie niszę, na przykład pisać o syntaksonach w powieściach Citro. I można sobie spokojnie egzystować pisząc o tym lub o owym.

Moim zdaniem portale ukierunkowane mają dużą tolerancję na wpisy o życiu i w ogóle. To na portalach o życiu i wogóle, jest największa presja i flejmy "co ty tam wiesz o życiu". Na Polterze bywają flejmy, czasem dotyczą sposobu turlania k10 czasem wydania ważnego systemu, no, sprawy, którymi się żyje bywają drażliwe. Ale gdy piszesz sobie o kolejnym sezonie Masters of horror, czy nowym Kingu czy nawiązaniach w "Wiecznych" do "Zagadki nieśmiertelności" to są to tematy, na które wypada coś przeczytać czy obejrzeć.

Pod wpisem o zbiorowiskach leśnych w "Nieznanym" wypowiedzieć się trudno (poza tym, to totalnie nieflejmogenny temat). Wpis o Hobbicie wymaga przynajmniej szczątkowej wiedzy. Pod wpisem "jak spędziłem weekend" może się wypowiedzieć ta część społeczeństwa, która nie urodziła się w ostatni poniedziałek.

Portale tematyczne są jak kluby dla bardzo specyficznej grupy ludzi, nawet nie muszą wystawiać selekcjonerów - i tak nikt przypadkowy nie przyjdzie słuchać "takiej" muzyki.

Portale o życiu i w ogóle są jak kluby dla wszystkich. Każdy ma jakieś życie, jakieś własne doświadczenia, pracę, rozczarowania i sukcesy. Gradację wprowadza umiejętność pisania oraz szczególne przeżycia (czasem zastępowane przez ekshibicjonizm).

Jedna z moich babć, rocznik 1911, gdy traciła argumenty mówiła "przeżyłam dwie wojny i komunistów, wiem lepiej". Byłaby idealnym sparringowcem dla osób uwielbiających teksty: co ty tam wiesz o życiu :)

Praca w redakcji Poltera nauczyła mnie, by nie stosować szczeniackich zagrywek: jestem starszy/na studiach, że wiek nie jest achievmentem windującym fajność. Przeżycia też nie, jeśli osoba "z przeszłością" ma tylko rubryczkę zdarzeń bez wyciągniętych wniosków. Co za tym idzie osoba, która w tysiącu sesji brała udział nie musi być lepszym graczem niż gimnazjalista przyprowadzony przez starszą siostrę na sesję.

Nie jestem wcale lepszą blogerką dlatego, że właśnie minęło pięć lat mojego blogowania. Ale czuję dużą satysfakcję z tego, że chciałam lub byłam wręcz zmuszona :) by wyciągać z tego wnioski. Może to nawet nie wpłynęło na moje wpisy, ale tak czy siak - w rubryczce "wnioski" - coś tam się pojawiło.

Pierwszy wpis: 20-06-2006 11:09, powinnam zdobyć zdolność specjalną: "O czym ty piszesz, dziecko, ja blogowałam już w 2006". Na blogu innym niż polterowy to byłby lans niesamowity, prawie jak: wojnę przeżyłam. I komunistów.

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Zuhar
   
Ocena:
+2
Aż sprawdziłem. "19-06-2006 13:17". Co Ty tam wiesz o blogowaniu ;)
26-06-2011 00:30
senmara
   
Ocena:
0
Zuhar, jesteś lepszy o głód na Ukrainie :P
26-06-2011 16:02
Linka
   
Ocena:
0
Ojej, faktycznie, Wasze kocisko takie stare!
No i gratuluję wytrwałości w blogowaniu :)
27-06-2011 13:52

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.