» Blog » Actual play: Samo życie
23-10-2008 13:32

Actual play: Samo życie

W działach: samo życie, z przymrużeniem oka | Odsłony: 11

Założenia i koncepcje

 

Chociaż kampania ta jeszcze nie zakończyła się, gracze uzyskali na tyle stabilny poziom, że pora na podsumowanie działalności i ustalenie zasad dalszego postępowania.

Biorąc pod lupę dość długi okres gry bez problemu można wyłuskać węzłowe momenty oraz ocenić wydolność mechaniki pod względem niespodziewanych komplikacji oraz walk społecznych grupowych i pojedynczych.

Gracze stawiali na bardzo prostą i maksymalnie przyjemną kampanię bez ponoszenia dodatkowych obciążeń w postaci plugawienia się utraty mienia lub zdrowia (aczkolwiek nic nie było wykluczone). W trakcie kampanii niektóre priorytety ulegały modyfikacjom przy zgodzie obu stron. Jako, że gracze lubią grać ze sobą, wszelkie zmiany wprowadzone zostały bezkrwawo.

 

Gracze:

 

Senmara – spokojna, introwertyczka, znajomości i przyjaciele 3k6, konfliktowość 3/10, zdolność do burmuszenia 8/10, podatność na konwencję: duża.

 

Lubi słodkie drinki i wysokie buty.

Specjalne zdolności: horror, opieka nad zwierzętami, masaż, gry komputerowe, unikanie sprzątania.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Furiath – wystudiowany ekstrawertyzm, znajomości i przyjaciele 2k10 z tendencją do obrażania osób, które nie zdały subiektywnego testu na debilizm, Mistrz Gry z 2k6 Graczy gotowych na dołączenie do konfliktu, decyzyjność: wysoka.

Lubi flejmy i łuskać słonecznik.

 

 

Specjalne zdolności: +5 do wszystkich konfliktów opartych o tematykę rpg, umiejętność czarowania kobiet o osobowości „babci”, zaraźliwy śmiech, tapetowanie, prowadzenie meliny akademikowej.

 

 

 

 

 

Bestiariusz:

 

Kot Aszurbapaszpal – atak: + 5 za nigdy nie obcinane pazury, toksyczność: wysoka (jedynie dla alergików), wpływ: + 5k10 zwolenników jeśli wziąć pod uwagę wielbicieli z bloga, Umiejętności specjalne: swobodny zwis, puchatość, zabijające spojrzenie.

 

Interludium:

 

Z uwagi na specyfikę systemu, wszelkie założenia, oczekiwania a także niecne zagrywki graczy wobec siebie wyszły w praniu, zostały zmodyfikowane lub zachowane w tajemnicy. Co prawda dałoby się zauważyć, że gracze przejawiali tendencje do założeń wielokrotnego wyboru np. pójdziemy do łóżka, lub pójdziemy do łóżka. Lub: weźmiemy kota, chyba że weźmiemy kota.

 

SESJA

 

Scena 1 Zamek Grodziec, trzeci z kolei koncert Castle Party

- zarysowanie fabuły

- podział stronnictw

 

Bohaterowie niezależni: Kumpel Furiatha, Kumpela Senmary

 

Biorąc pod uwagę fakt, że był to jeden z pierwszych Castelów, gdzie całe towarzystwo biegało w wystrzępionych koszulkach i dżinsach, można by zakładać, że warunki nie wpłynęły na pierwsze rzuty: ujednolicenie atrakcyjności osobników płci przeciwnej nie odrywało uwagi od bohaterów (a może wcale nie, dziś pytanie, dlaczego Furiatowi spodobały się przetarte dżinsy i sweter typu puchacz wylądowało w magazynie pytań zdewaluowanych).

 

Podczas trwania koncertu nastąpiło odseparowanie bohaterów od czynników mogących wywrzeć negatywny wpływ na ciąg dalszy sesji, czyli NP.-ców. Furiath i Senmara spędzili prawie cały czas na murach testując własną atrakcyjność, walory piwa i znajomość literatury fantastycznej.

 

O świcie Furiath z powodzeniem wykonał zagrywkę „złapię dziewczynom ostatni samochód, żeby pojechały do domu a my pójdziemy pieszo”.

 

W rozwinięciu zostały skutecznie przetestowane konflikty społeczne, zwłaszcza w ramach „przedstawiania rodzinie”. Postaci enpeców ze sceny wcześniejszej zostały odsunięte na plan dalszy po druzgocącej klęsce akcji ”chyba nie będziesz z nim chodzić???”.

 

Rodziny okazały się podatne na kombinacje zagrywek i blefów. Senmara stwierdza, że nigdy by się nie spodziewała, że mama Furiatha polubi ją po niezbyt fortunnym poznaniu (trzecia w nocy, nikt nie był przyzwoicie ubrany, a główni bohaterowie byli w stanie wskazującym na spożycie alkoholu).

 

Scena 2: Wspólne mieszkanie akademikowe i inne pokrewne

 

Zamieszkanie w akademiku pozwoliło na rozwiniecie interakcji, kilka kłótni z zazdrości i poznanie sposobu na picie Kelerisa. Senmara nabyła dodatkowe punkty doświadczenia z zakresu „mieszkanie w męskim segmencie” oraz zagrywkę „spadaj, skończyło się piwo” – wynik prowadzenia meliny (melinę prowadzili mężczyźni, ale tylko ona wykazywała brak odporności na dobijanie się do drzwi o 4 nad ranem). Poza tym zyskała 3k4 kości do rzutów "babskie spotkanie potrzebne pilnie" z wskazaniem na fanki butów i fanki chaszczy

 

Furiath zdobył kolejne punkty w umiejętnościach: opuszczanie porannych wykładów, straszenie współlokatorek Senmary, ucieczka przed straszydłami w recepcji. Było wiele radości, zabaw do rana, grania w Heroesów do rana, picia u Bazyla do rana, a poranne kaszlenie Ślimakołaka odbiło się na psychice każdego. Jest z tego bardziej znany niż z upodobań muzycznych.

 

Scena 3: Kot, który wypadł z 10 piętra.

 

 

Aszurbapaszpal, który kiedyś (choć się do tego nie przyznaje, a my nie mamy dowodów) był malutki i nie mógł wleźć na materace, za to z ciekawości wlazł do kibla i prawie się utopił. Jest dowodem na to, że gdy dwójka ludzi nie ma stałej pracy, kasy na żarcie i wynajmuje dziwaczne lokum w nieprzyjaznej okolicy, zawsze może wziąć sobie kota :)

 

 

 

Pewnie nigdy się nie dowiemy, o czym myślał Paszlpal, gdy poślizgnął się na mokrym parapecie i spadł na beton 10 pięter niżej, ale wiemy, co sądził o tej historii pan weterynarz. Weterynarz, wyrwany z łóżka przez niekompletnie ubranych ludzi, za to bezdyskusyjnie pachnących alkoholem, którzy przynieśli kota i powiedzieli, ze wypadł z 10 piętra, a na prześwietleniu okazało się, że ma złamaną kostkę w łapce i przesunięte serce, powiedział: 10 piętro, taaa…

 

Od tamtego wydarzenia kot ma plamkę w oku, która pozwala mu widzieć demony i absolutny brak zaufania do weterynarzy.

 

Furiath dodatkowo zyskał zagrywkę „Kochanie, a pamiętasz, jak mieszkaliśmy na Kosmonautów, mieliśmy 5 zł na dzień i Paszpal wypadł z okna?”, którą stosuje w momentach, gdy Senmara wpada w dołek ekonomiczno-realistyczny.

 

Scena 4: Rpg, fantastyka i inne takie.

 

 

Sprawdziło się powiedzenie, ze do erpegowca pasuje najlepiej drugi erpegowiec.

 

 

Nic tak nie łączy jak wspólne wracanie po udanej sesji, omawianie współczynników czy zakupy w wirtualnym świecie. Oprócz wymiernych korzyści takich jak napisanie Klanarchii, Furiath zyskał naprawdę bajerancką zagrywkę, która daje + 100 do akcji odburmuszania Senmary, czyli: „Gdybyśmy żyli w świecie fantasy, wyciąłbym w pień kilka wiosek, żeby poprawić ci humor”.

 

 

 

 

 

  

Scena 5: Zamek Grodziec

 

 

W sierpniu Furiath postanowił wywieźć Senmarę na zamek w Grodźcu. W tym celu gracz musiał wykonać skomplikowany rzut społeczno-pogodowo-organizacyjny. Należało uwzględnić: przyjazność koleżanek z działu w zakresie porad jubilerskich, zintensyfikowanie częstotliwości składania ofiar mrocznym bóstwom, żeby w niedzielę nie padało, oraz namówienie senmary na wycieczkę, mimo, iż poprzednią noc wszyscy spędzili na graniu w Klanarchię.

 

Należało wykluczyć także towarzystwo k3 kumpli z naładowaniem posesyjnym, oraz wprowadzić bezpieczny poziom utajnienia działań. Po zastosowaniu zagrywki: „Skarbku, a pamiętasz…”, która ma korelacje z podatnością na konwencję Senmary, Furiath uzyskał świetne pole do manewru i przewartościowania dotychczasowych warunków gry na opcję „jesteśmy zaręczeni”.

 

Podsumowanie:

 

Gracze podwyższyli swą wiarygodność społeczną, zyskali wyższość nad kotem, który teraz nie może ich szantażować na „rozbitą rodzinę”, zapewnili k6 tematów krewnym i znajomym. Dodatkowo Senmara zyskała zagrywkę „Ale mam ładny pierścionek!” a Furiath „Łapy precz od mojej kobiety”.

 

Na dzień dzisiejszy wiadomo już, że cała impreza i picie do rana odbędzie się na zamku Grodziec za rok we wrześniu, k3 kumpli wzaoży zbroje, k2-1 spadnie z murów, i jak mówią Senmara i Furiath: mamy zamek, mamy fajnych przyjaciół, resztą nie będziemy się przejmować.

 

 

 

 

Komentarze:

4k4 koleżanek pyta: ciekawe, jaką będziesz miała sukienkę?

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Streider
   
Ocena:
0
Gratulacje. Przede wszystkim sama wiesz czego, ale notka też bardzo fajna;]
24-10-2008 12:20
iron_master
    Świetna notka
Ocena:
0
i świetny temat do jej napisania :-) Gratulacje!
24-10-2008 16:30
Urko
   
Ocena:
0
Jezu, założą człowiekowi w końcu internet w Odległym Mieście, a tu takie wiadomości radosne! Chyba powinienem się częściej przeprowadzać ;). Gratulacje!
24-10-2008 17:08
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Fantastyczny wpis, kongratulejszyn! ;-)
24-10-2008 17:11
Rebound
    :)
Ocena:
0
Ok - teraz już wiem, czemu od dwóch dni trudno Cię złapać na GG ;). Gratulacje wielgachne :).
24-10-2008 18:22
senmara
   
Ocena:
0
Ej, no, nie można mnie złapać bo mam zepsutego lapa i przygotowania do targów - nawet dziś siedzę w firmie.
Gdyby ktoś był na Poleko w Poznaniu, to zapraszam na Forum Czystej Energii w poniedziałek a od wtorku na Forum Recyklingu :P
25-10-2008 10:52
~Balgator

Użytkownik niezarejestrowany
    Poleko?
Ocena:
0
Poleko? Forum Czystej Energii? Czyżbyś Senmara parała się tą samą profesją, co i moja osoba? Inżynierią Środowiska znaczy się... A w ogóle to kongratulacje :)
25-10-2008 14:25
Faviela
   
Ocena:
0
Kurcze, wraca człowiek z wyjazdu i takie mru :D
Bardzo sympatyczna notka, strasznie poprawia humor.
Jestem ciekawa co MG dalej wymyśli :>

To co z tą kreacją..? :D
25-10-2008 19:36
Kot
   
Ocena:
0
Nah... Gratulacje. Nic dodać, nic ująć.
25-10-2008 20:36
Vini
   
Ocena:
0
Naaastępni!
Gratulacje i drugie gratulacje, świetna notka.
26-10-2008 17:03
Mayhnavea
   
Ocena:
0
Brawo!

*przesyła w klatce k10+3 goblinów, które niewolniczo będą przygotowywać takie duperele jak zaproszenia, bileciki na stół i obrzydliwe wstążki na weselną wódkę; 2k20 wróżek do tkania sukni ślubnej z pomrocznej przędzy; oraz 1 eksplodującą kość gratulacji, serdeczności i bezwstydnych okrzyków :D *
26-10-2008 23:46
markol
   
Ocena:
0
Gratulacje i powodzenia
27-10-2008 23:36
amnezjusz
   
Ocena:
0
Późno, ale szczerze: Gratuluję i wszystkiego Najlepszego!!!!
28-10-2008 22:16
Qball
   
Ocena:
0
Gratulacje :)

Paszpalowi gratulujemy właścicieli :)
02-11-2008 13:25
senmara
   
Ocena:
0
Wielkie dzięki !!!!

Co prawda zostało jeszcze trochę czasu, ale pewnie te miesiące szybko miną i na początku września w totalnej panice będę szukać butów, obrączek i innych takich.
02-11-2008 14:16
LiAiL
   
Ocena:
0
Super notka SenSen :) A do Bazyla to ja musze wpasc jak wroce ze Szkocji w grudniu. Stesknilem sie za moim kochanym miastem!
04-11-2008 02:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.