» Blog » Nie ma to jak odpowiednie inspiracje
23-03-2009 16:25

Nie ma to jak odpowiednie inspiracje

W działach: samo życie | Odsłony: 4

Nie ominęło mnie martwienie się o naszą małą strzygę.

Lekarz: I czym pani się tak martwi? Wszystko jest ok.
Ja: Różne rzeczy się zdarzają...
Lekarz: No, na przykład jakie?
Ja: Nie czytał pan Dziecka Rosemary?
Lekarz: Nawet oglądałem Omen 3.
Ja: No, to też dobry przykład...

Słuchajcie, zdjęcia usg ludzkiego płodu są mega horrorowe. Ale w taki gigerowski sposób: sztylety żeber wynurzające się z mroku, niepokojące, anatomiczne kształty, punkciki kręgosłupa, mała stopa z zarysem kości jak macka jakiegoś lovecraftowskiego stwora :) W życiu bym się nie spodziewała tak horrorowych inspiracji związanych z tym akurat aspektem życia. Co tam obleśny śluz i macki, teraz moje opisy fabularyzowane na sesjach pełne będą biało czarnych przebłysków, stworów niemrawo lewitujących i innych takich.

Swego czasu przechowywałam zdjęcia z mikroskopu skaningowego z zajęć o owadach, kumpel, mieszkający wówczas z Moim Facetem zaraził się i szukał w necie oraz drukował dla mnie różne perełki. Owady z bliska, z tymi wszystkimi czułkami, włoskami i różnymi innymi szczegółami były mega stymulujące dla wyobraźni. Część demonów i stworów, które spotykamy podczas sesji klanarchicznych wzięła początek od owadów właśnie. Larwy, parazytoidy i inne blee.

No i teraz te zdjęcia usg, nie wiem, jak Wy - myślę tu o tej części polterowej braci, która doczekała się już potomków - ale te zdjęcia są dla mnie źródłem wyobrażeń o jakiejś dziwacznej części pomroku, pełnej różnych nienazwanych.

Mama Mojego Faceta oglądając zdjęcia: Jejku, ale to słodkie, malutki człowieczek :)
Ja (z pewną, podszytą grozą fascynacją): Jak mały demon w kokonie, nie?



Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Repek
    Ok...
Ocena:
+2
...tak to jest, że na każdym zebraniu jest ktoś, kto musi pierwszy zabrać głos... [i sprawdzić, czy ma sklerozę, czy tylko coś mu umknęło].

Będziecie mieli własnego małego ktula? :)

Pozdrówka
23-03-2009 18:38
Marigold
   
Ocena:
+1
No, skoro można już oficjalnie ;) to oficjalnie i publicznie teraz tutaj gratuluję ;)
23-03-2009 19:32
Iman
   
Ocena:
0
A jakim jest teraz owocem? Bo moja kuzynka na każdym etapie ciąży nazywała swoją dzidzię innym owocem, w zależności od tego, jak urosła. Kiedy pewnego razu napisała do mojej mamy smsa, że dzidzia jest już(!) wielkości truskawki to nie mogłam ze śmiechu ;)
23-03-2009 19:41
Kot
   
Ocena:
0
Ja podobnież składam gratulacje...
Jak się wyraziła znajoma "wampirzyca" oznajmiając, że jest w ciąży. "A wiesz co? Założyliśmy własną Linię Krwi..."
23-03-2009 19:42
senmara
   
Ocena:
0
Ja to przeliczam na paczki cukru. Teraz to już dobrze ponad pół kilo, taka ilość na dwa duże placki ze śliwkami albo herbatkę dla dużej, mocno słodzącej rodziny.

A my zakładamy własny klan :)
23-03-2009 20:07
Repek
    @repek the sklerotyk detective comics na tropie!
Ocena:
0
http://senmara.polter.pl/,blog.htm l?6206

Ha. :) Ależ to było zakamuflowane. To znaczy wcale nie było:
"Maleństwo w moim brzuchu (mentalnie): Pomyślcie lepiej o podłączeniu trzeciej linii netu."

Ale jakoś pomyślałem chyba, że to taki żarcik "na przyszłość". :) Ba, wiem nawet dlaczego. Było o jedzeniu, byłem przejedzony, więc myślałem, że to o to chodzi. Ale tak to jest, że ja myślę brzuchem, a nie coś mi w brzuchu myśli. :P

I już Furiathowe słowa: "senmara nie pije, mogłaby nas wozić po Poznaniu, gdyby miała prawko" nabierają sensu.

Dedukcja, szerloku.

Mega gratulejszyn, spóźnione bo spóźnione, ale jare. :P

Pozdro
23-03-2009 20:07
MEaDEA
    Spóźniony refleks...
Ocena:
0
OGROMNE gratulacje!

Strzyga na pewno będzie bardzo udana! Bardzo się cieszę i już nie mogę się doczekać jak się spotkamy. Szykujemy mroczną wyprawkę ;)
23-03-2009 20:10
beacon
   
Ocena:
0
Każdy mężczyzna musi w swoim życiu wybudować dom, wydać erpega i spłodzić potomka ;>
23-03-2009 20:27
Furiath
   
Ocena:
0
Hej, nie przesadzaj z ta budową domu! Mogę za to wybudować miasto, ale tylko w Cytadeli :)
23-03-2009 20:43
Siman
   
Ocena:
0
Acha! Mówiłem, że będzie dzieckoblog. Nie ma co się wypierać. :P
23-03-2009 20:45
senmara
   
Ocena:
0
Siman, niedługo to będzie blog o ciuchach - zbieram informacje, gdzie można kupić fajne ciuszki dla strzygi: nieróżowe, z motywami z kreskówek, rpgowymi, komiksów itp.
Na razie tkwię po uszy w aukcjach hello kitty, a Furiath uważa, ze worek po mące nada się na pierwsze lata życia, ale kiedyś będziemy chcieli zabrać potomka na przykład na sesję, konwent itp.

Mięki stwierdził, że pierwsze słowa, które dziecko będzie przyswajać to: Kochanie, nie przeszkadzaj mamusi i tatusiowi, widzisz, ze sesjują....
23-03-2009 20:59
Zuhar
   
Ocena:
+2
Gratulacje. "Ciemność nadchodzi..." nabiera nowego znaczenia.
23-03-2009 21:20
Johny
    Mega gratulacje :)
Ocena:
0
23-03-2009 21:56
Iman
    @Sen
Ocena:
+1
A pierwsze w pełni samodzielnie skonstruowane zdanie: "Mamo, spadaj z tymi bajkami, zapodaj horror"? :P
23-03-2009 22:40
lucek
   
Ocena:
0
Sen - dla córki mojego przyjaciela osobiście zamówiłem i prawie, że wykonałem (bo projekt był mój) śliniaczek Motorhead - z albumu Motorizer :-) - http://skocz.pl/dagii

Ale z różowym, bo to dziewczynka :-)
23-03-2009 23:32
Urko
   
Ocena:
0
Ej, przecież dziwnym nie jest, że od dawna można było się domyślić ;).
Gratulacje! :)
24-03-2009 00:48
ajfel
    gratuluję:-)
Ocena:
0
btw.. mój następca ma już prawie kilogram;]
24-03-2009 09:31
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Senmara - jak chcesz, to mam na sprzedaz wanienke ze stelazem. Wanienka jest fajna, wyprofilowana pod dziecko i nie rozowa. Sami unikalismy rozowy kolor, jednak i tak rodzina kupowala takie. Bajek dla dzieci nie sprzedam, bo to Baby`s First Mythos :)
24-03-2009 10:06
iron_master
   
Ocena:
0
Szczere gratulacje! :-)
24-03-2009 17:03
Kasmizar
   
Ocena:
+3
Złota myśl mojej matki.

Sniadanie, 6 rano.

Matka: Gdzie masz tego smsa o pociągach?
Kasmizar: nie mam. Skasowałem go, miesiąc temu go wyslałas.
Matka: (naburmuszona) Od mamusi smsa usunąłeś. A mamusia Cię 9 miesiecy nosiła w brzuchu i nie usunęła.
24-03-2009 19:18

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.