» Blog » Wiosenne zagrywki
13-03-2008 22:37

Wiosenne zagrywki

W działach: samo życie, dialogi | Odsłony: 1

Dla osób, będących dziś w Poznaniu to będzie przypomnienie: było lekko deszczowo, słonecznie i pogodnie. Dziś, idąc na kręgle i zerkając na słońce przypomniałyśmy sobie jedną zabawną rzecz.

Targi Wod-kan, Bydgoszcz, nasza firma robi jakieś mega szkolenie ekologiczne dla nauczycieli z certyfikatami i takimi tam.
Ja z koleżanką organizujemy wszystko, gadamy z prelegantami i wydajemy zaświadczenia. Szkolenie jest całodniowe a potem nauczyciele dostają świstek, że brali udział i są super-mega przeszkoleni.
Po lunchu jedna z nauczycielek przysuwa się boczkiem.

Nauczycielka: Bo ja chciałabym wyjść wcześniej, chcę wrócić do domu, jest tak ładnie i wogóle...
Ja: Nie ma problemu, ale proszę mi coś obiecać...
Nauczycielka: Hę..?
Ja: Gdy któryś z uczniów, powiedzmy od dziś do końca roku, poprosi o zwolnienie lub wcześniejsze puszczenie z lekcji, pani też sie zgodzi.
(mina nauczycielki bezcenna, serio, to jest jedna z rzeczy które pozostaną w mim nieczułym sercu jako ofiara której krew... ekhem...)

Ja + kumpela obserwujemy odejście nauczycielek z zaświadczeniami w kierunku przystanku pks.

Koleżanka: Jesteś złem wcielonym.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
Takie już te szkolenia nauczycieli. Przynajmniej dzięki Tobie, choć jedna nauczycielka coś z niego zapamiętała. Miejmy nadzieję.
13-03-2008 23:08
Qball
   
Ocena:
0
Dobre :)

Jesteś złem wcielonym senmara. Koleżanka miała rację, hehe
14-03-2008 08:12
senmara
   
Ocena:
0
Moim zamiarem nie było upominanie tej pani czy coś takiego. Po prostu świetnie pamiętam, jak to było, gdy w maju siedziało się na ósmej lekcji a cała uwaga poświęcana była zegarkowi i temu co za oknem.

Mam nadzieję, że komuś się przydało takie popołudnie, na przykład na spotkanie z ukochanym, zorganizowanie sesji rpg lub po prostu przygotowania do złożenia nocnej ofiary Wielkiemu Przedwiecznemu :P
14-03-2008 08:28
Llewelyn_MT
    Recydywa, normalnie recydywa...
Ocena:
0
było: "Ja z koleżanką organizujemy ten chłam, (...)"
jest: "Ja z koleżanką organizujemy wszystko, (...)"

Naprawdę powinnaś się z cezorami umówić, by pracowali na bieżąco, a nie poprawiali już zamieszczony wpis. ;-P

Notka do siebie: Fajna opcja, ten "Blog przez RSS".
14-03-2008 11:48
senmara
   
Ocena:
0
No bo wszystko czytacie zanim zdążę porządnie i poprawnie napisać :>

Rety, banda sępów. Kiedy pisałam pamietnik to nie miałam takich problemów.

Chwileczkę, ja nie pisałam pamiętnika ...?
14-03-2008 12:44
Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
Co?!? To znaczy to co przechodzi w redakcji z ręki do ręki to podróbka?

Kurcze, ludzie nie mają za grosz przyzwoitości. Tak oszukiwać...
14-03-2008 20:17
senmara
   
Ocena:
0
eeee... chyba nie zrozumiałam?

Na blogu to ja piszę i poprawiam, a raczej piszę na żywca i wrzucam zanim mi sie strona wygasi. A potem czytam i poprawiam kwiatki. Stąd niektóre zmiany.

14-03-2008 21:06
~Wojteq

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Llewelyn_MT wstawiaj do swoich wypowiedzi jakies emoty, bo na buca straszliwego wychodzisz imputujac sen oszustwo na jej wlasnym blogu. Ciezki dzien masz, czy pol promila ponizej normy? Pisze to calkowicie powaznie, bez emotek.

I tak, to ja Wojteq.
15-03-2008 09:01
Wojteq
   
Ocena:
0
To wyzej to ja.
15-03-2008 09:03
Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
Wojteq: No więc jednak dożyłem takich czasów, że brak emotikon sprawia, że żarty zostają odebrane jako oskarżenia, co więcej - w nieodpowiednią stronę. Proponuję jeszcze raz przeczytać całość. Używam poprawnego szyku zdania i dostosowują się do tonu i stylu wypowiedzi, uważam więc, że Twoje zarzuty są nieuprawnione. Kilkanaście lat temu brak obrazków nikomu nie przeszkadzał, a używając ich wyszedłbym na buca nie umiejącego wyartykułować swoich racji.
15-03-2008 12:10
senmara
   
Ocena:
0
Hmmm... nagle mam wrażenie, że straciłam panowanie nad własnym blogiem :) a choć nawet lubię lejącą się krew...

Wpisy na moim blogu będą poprawiane - jeśli o to chodzi. Po prostu mam zbyt żywiołowy/chaotyczny sposób pisania. Piszę czasem w pracy, czasem głaszcząc kota, wrzucam, poprawiam itp.

Jeśli to komuś przeszkadza - trudno, ale tego nie zmienię, straciłabym połowę przyjemności z popełniania wpisów.

Co?!? To znaczy to co przechodzi w redakcji z ręki do ręki to podróbka?

Nie zrozumiałam sensu "podróbki", jeśli to zarzut, że wpisy są nieautentyczne, to nie, wpisy są autentyczne i licencjonowane.
Takie rzeczy po prostu się zdarzają.

A jeśli "podróbki" to małe wnętrzności kurczaka, to hm...
15-03-2008 14:24
Llewelyn_MT
   
Ocena:
0
Cicho tam! To teraz mój blog!

[powaga]
Ja sam poprawiam często swój blog. Ba, często wręcz przebudowuję posty, więc rozumiem w czym rzecz. Myślę jednak, że te wychwycone przeze mnie poprawki nie były konieczne. Złapałem je dlatego, że mój czytnik RSS śledzi Twój blog (tak, powiedziałem to, Twój blog), który czytam z przyjemnością i często komentuję.

Wracając do mojego, jak widać nietrafionego żartu (nadużywając trybu przypuszczającego), który miał być lekkim nawiązaniem do Twojej wcześniejszej wypowiedzi.

Co?!? To znaczy to co przechodzi w redakcji z ręki do ręki to podróbka?
Chodziło tu o Twój nieistniejący pamiętnik, który rzekomo jest przekazywany w redakcji z ręki do ręki. Skoro go nie pisałaś, to musiał by on być podróbką.

Kurcze, ludzie nie mają za grosz przyzwoitości. Tak oszukiwać...
Twój nieistniejący pamiętnik, o którym ponoć słyszałem (a może i czytałem), nie mógł być nim tak naprawdę, a jedynie podróbką. Ubolewam więc nad tym, że ktoś fałszywe dokumenty wprowadza do drugiego obiegu. Sarkazm wypowiedzi tak subtelny jak i zamierzony, bo co to za przyzwoitość czytać cudze pamiętniki. Ot, tyle.

Niniejszym czuję się zażenowany koniecznością tłumaczenia się z własnego, lepszego lub gorszego, poczucia humoru na forum publicznym. Oczywiście zdarza mi się nietrafić z grą słowną, ale takiej katastrofy jeszcze chyba nie wywołałem.
[/powaga]
15-03-2008 15:12
senmara
   
Ocena:
0
To może po prostu jutro wrzucę następny wpis :) Ale to jutro jak sie wyśpię i tak dalej.
15-03-2008 22:11

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.