Blog - samo życie
Wyświetlono rezultaty 111-120 z 156.
Pierścień niezwykłej wagi
14-11-2007 21:56
0
Komentarze: 24W działach: samo życie
Dziś jadąc tramwajem przeczytałam o pierścieniach świętej Klary (czy coś podobnego), które nastolatki noszą jako symbol swej czystości seksualnej. Zaczęło się chyba w Stanach, ale oczywiście taki gadżet jak obrączka z lilijką mówiący wszem i wobec, ze posiadacz nie uprawiał seksu i nie zamierza tego robić aż do dnia ślubu, musiał dotrzeć do naszego kraju. Szkoda, że nie automaty z prezerwatywami (próbowaliście kiedyś kupić prezerwatywy w jedynej aptece w małej miejscowości? He, he, kierunek przenoszenia się informacji to: aptekarka, sąsiadka, babcia, rodzice).
Wracając do artykułu - autor/aut...
Podsumowanie pochorobowe
09-11-2007 23:35
0
Komentarze: 4W działach: samo życie, wybitne pierdoły
Na Halloween była taka impreza (dzięki wiadomym abrysiakom), że organizm mój zrobił się niezwykle podatny na infekcje. Zbrojna w L4 na cały tydzień, zapas medykamentów, stos filmów, książek byłam gotowa zwalczyć chorobę i nadrobić braki w kulturze, recenzjach, tekstach i ogólnie wyjść na prostą.
Udało mi się:
przeczytać stare książki typu Lucy Crown i Miasteczko Salem - wiadomo, z organizmem chorym się nie dyskutuje, skoro potrzebował dawki znajomych literek nie będę go zmuszała do nowinek, w ten sposób wokół łóżka zrobiły się dwie kupki książek zamiast zwyczajowej jednej. Dziś (po pięciu dn...
Malowana jak do trumny
02-11-2007 13:01
0
Komentarze: 2W działach: dialogi, samo życie
C o prawda miałam napisać coś ociekającego jadem na system komentarzy i orkę na ugorze, jaką jest próba zrobienia czegoś nowego by zadowolić czytelników, ale najpierw postanowiłam, iść po śniadanko. I mi przeszło.
Dziś mam dzień wolny (szefowa dała wszystkim dzień wolny, bo to osoba bardzo rodzinna).
W sklepie rzecz jasna kolejki, bo jak święta to ludzie zachowują się jakby wojna szła.
W kolejce za mną dwie staruszki ze znawstwem sypiąc nazwiskami polskich gwiazd (kto teraz powie, ze Taniec z gwiazdami nie edukuje?) dyskutowały o Natalii Kukulskiej. To ta od Puszka - okruszka.
- Pani, ja pan...
Bardzo Ciemna Strona Mocy ;)
25-10-2007 12:24
0
Komentarze: 13W działach: samo życie, dialogi
Jak to, ja nie jestem zła i mroczna? A te hałdy horrorów, kolekcja filmów o wyrywaniu flaków, mroczny czerwony kubek na biurku? A kto był seksretarką Złego Nekromanty w sławnym filmie Abra-macabra??? To ja jestem fanką Jacka Spicera w Xiaolin, który zawsze (bardzo-bardzo) chce zostać wielkim czarnym charakterem.
Leżąc przed telewizorem głaszczę mojego kota Aszurbapaszpala.
Ja: Złe charaktery zawsze mają kota. Świetnie sie do tego nadajesz, Paszpalu.
Kot: (patrzy na mnie totalnie zniechęcony)
Mój Mężczyzna: Ty nie jesteś złym charakterem. Masz kartę Visa z serduszkiem.
Ja: Gr...
Kot: Nie chci...
Teoria 666
19-10-2007 10:24
0
Komentarze: 3W działach: samo życie, Z przymrużeniem oka
Ostatnio mam tyle ogłupiającej papierkowej roboty, że zaczynam w czasie stukania w klawiaturę i sprawdzania faktur wynajdywać teorie wszelakie.
Otóż wydawnictwo, w którym pracuję, wydaje kilka czasopism. Jeden z tytułów cieszy się bardzo złą sławą: prenumeratorzy sprawiają najwięcej problemów, nie płacą lub poczta gubi akurat przesyłki z tym czasopismem. Kolporterzy nigdy nie są pewni, ile go potrzebują a biblioteki, do których wysyłamy egzemplarze obowiazkowe żądają numerów tak archiwalnych, że ich nakład dawno się skończył.
Wyjazd na konferencję czy targi z redaktorką tego czasopisma wymaga...
Gdy zgasło światło...
14-10-2007 17:01
0
Komentarze: 3W działach: samo życie
Wczoraj siedzieliśmy ze znajomymi oglądając (ale nie słuchając) mecz. Jak chyba wszyscy w bloku i na osiedlu Sobieskiego, bo sąsiedzi się darli :)
Gdy zgasło światło, by ciemność mogła natchnąć mroczną energią ekipę naszych i poprowadzić ich do zwycięstwa, wymyślaliśmy scenariusze: co się zdarzyło naprawdę. Oto one (pominęłam perwersyjne):
1. Gdy zgasło światło... zamienili sie koszulkami, bo myśleli, ze to koniec meczu, a potem Ci co mieli polskie (choć gracze kazachstańscy wewnątrz koszulek) wlepili jeszcze trzy bramki.
2. Gdy zgasło światło... dwóch organizatorów meczu stało w świetle la...
Pokolenie gadające
13-10-2007 00:02
0
Komentarze: 5W działach: samo życie
Pierwszy przegląd zaczyna się już około ósmej, gdy włączam komputer i przynoszę kawę z mlekiem. O tej porze aktywni są ci, którzy siedzieli do późna i mają opisy typu: gram, śpię lub CS/nie przeszkadzać. zawsze mam wizje, ze zasnęli przed kompem. Pomału zaczynają też pojawiać się słoneczka pracusiów, z opisami: "Boże jak mi sie nie chce", "byle do piątku" albo "ktoś widział ładowarkę do nokii"??? (deficytowy produkt w naszej firmie).
Oczywiście, można czytać esemesowe powieści, pewnie powieści wysyłane przez gg także miały powodzenie (nie mówiąc o zaginionych fragmentach, które zjada potwór g...
Jak sobie radzić z małymi dziećmi
11-10-2007 12:11
0
Komentarze: 3W działach: dialogi, samo życie
Koledzy ode mnie z pracy mają już dzieci i podchodzą do kwestii tacieżyństwa z totalnym spokojem. Dzis przychodzi do naszego działu znajomy, który jest na urlopie wychowawczym (maluch chyba mniej niż roczny). Gadka szmatka o pracy z innymi kumplami.
Kumpel 1: A gdzie masz małego?
Kumpel-tato: Śpi. Został w samochodzie.
Kumpel 1: Może się obudził?
Kumpel-tato: Zostawiłem mu kartkę, ze tatuś zaraz wróci.
Tak się śmiałam, ze nie zdążyłam zapytać, czy rzeczywiście.
Baranek Shaun - czyli fajna kreskówka
09-10-2007 21:11
0
Komentarze: 7W działach: samo życie
Pamiętacie Golenie owiec, Wallace i Gromita? To tam sama ekipa, ten sam humor i wszystko bez dialogów.
Rzecz dzieje się na farmie należącej do niezbyt rozgarniętego farmera. Bohaterami jest stado owiec, których pilnuje troskliwy pies. Jedna z owiec jest wielka i gruba, jest też mała owieczka, jest też baranek Shaun. W zasadzie nie ma tu rywalizacji miedzyowcowej, knucia ani wyścigu szczurów. W sumie to tylko owce, więc czego się spodziewać? Za to jest banda złośliwych, chamskich świń, gotowych na podłe żarty, spuszczanie naiwnym owcom łomotu i warkotliwego chichotu.
Skąd tu horror?
Ano, kiedy...
W co warto inwestować :)
08-10-2007 13:34
0
Komentarze: 13W działach: dialogi, samo życie
Dostałam wieeelki bukiet krwistoczerwonych róż, przywiozła je firma kwiatkowa, z bilecikiem itd. Lans całkowity. Bukiet wielkości owcy, jakby ktoś sierpem naciął i wogóle. Dumna postawiłam na stole ku ogólnym komentarzom (ciekawe kto przysłał i czy koleżanka ma nowego kochanka).
Kolega: Ciekawe za co dostaje się takie róże.
Ja (z pewnościa siebie podbudowaną tymi różami): Trzeba sobie zasłużyć.
Kolega (poznaniak): Ale to straszny wydatek na tyle róż, bo to opłaca się inwestować na przykład w osiemnastolatki, mniej róż, mniej pyskate...
Ja: A już na pewno w pięciolatki, nie dość, że pięć ró...
Przejdź do strony: