Blog

Wyświetlono rezultaty 221-230 z 293.

Letnie marudzenie

04-07-2007 14:15
0
Komentarze: 1
W działach: samo życie
Letnie marudzenie
Większość moich znajomych wie, że nie lubię wiosny. Jaskrawe słońce, smugi na szybach i tabuny piegów potrafią uprzykrzyć każdemu życie. Latem jest już bardziej ok. Może sprzyja temu fakt, że podziemne knajpy wciąż działają, kot wygrzewa się na balkonie przez cały dzień, na szyby można spuścić rolety a mężczyźnie podobają się krótkie spódniczki. Jednym z moich najbardziej wakacyjnych i ogólnoletnich skojarzeń jest oglądanie horrorów. Za zasłoniętymi oknami z miską czereśni tudzież papierówek oglądało się filmy video zanim rodzice wrócili z pracy. Słysząc kroki należało błyskawicznie przewiną...

Zdrada

02-07-2007 15:45
0
Komentarze: 0
W działach: klanarchia
Zdarzyło się nieszczęście. Nadszedł kres dni jakie znano i zaprawdę, słońce nie powinno wzejść tego dnia. Były przepowiednie, ale brano je za bajki, wyły wróżby, ale wieszcze bali się własnych słów, były w też znaki... W końcu narodził się prorok, w klanie Rytualistów. Nie było to dziecko, lecz potwór na kształt człowieka plugawym piętnem dotkniety. Osiągnał pełnię dojrzałości w kilka dni zaledwie i ruszył w dorgę, wzywając wyznawców z całej krainy, by odbudować dom jego prwawdziwego ojca, Jedynego. Wszystkie klany Rytualistów musiały spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że nie wyplenili zła...

Ciekawy rodzaj sportu...

01-07-2007 02:29
0
Komentarze: 2
W działach: dialogi
Siedzimy razem ze znajomymi nad winkiem oglądając jednocześnie piłkę nożną i siatkę. Ja jestem osobą totalnie niesportową i tak naprawdę cieszy mnie bardziej towarzystwo niz ekran telewizora. Ja: A gdyby jeden z graczy upadł i umarł na boisku nieszczęsliwie uderzywszy glową w parkiet? Czy to by przerwało walkę? Kumpel(prawnik): Nie, zakończyliby rozgrywkę. Według prawa sportowego... (blablabla) ... ... Ja: A gdyby jeden z graczy celowo i złośliwie uderzyłby innego i wykończyłby go na boisku? Gdyby wystawiłby łokiec tak, że rozpłatałby czaskę i krew polałaby się na parkiet i wszędzie walałby s...

Ten recykling mnie kiedyś zabije

29-06-2007 14:26
0
Komentarze: 8
W działach: dialogi
Zazwyczaj segreguję papier. W pracy mam przeznaczone do tego celu duże pudło, wypełnione strzępkami faktur. Dziś, jako, że faktury wysypywały się na środek pokoju pozbierałam je. Zmobilizował mnie chyba Ceremony of Opposites, bo jestem sama w pokoju i mogę pływać w papierach i nikt sie tym nie przejmie. Dzierżąc oburącz wielkie pudło i nucąc mroczne tarramtaram... przemykałam przez nieprzyjazny, bardzo słoneczny parking, dobiłam do wielkiego kontenera z makulaturą, pchnęłam pokrywę i... z czeluści wynurzyła się szczeciniasta, zakazana gęba zoczami jak niebieskie piłeczki... Czasami przyjeżdża...

Sami chcieliście: Siła umysłu

23-06-2007 18:29
1
Komentarze: 5
W działach: Dialogi, znów o kocie
Mój mężczyzna gania po kołchozie zabijając zombiaki. Ja leżę oglądając akcje na dużym ekranie i chwaląc jego bohaterstwo. Na balkonie siedzi kot i nie może wejsć do środka, bo przeciąg przymknął drzwi. Ja (nie ruszając się): Trzeba wpuścić Paszpala. On (mordując babę z sierpem): Sam wejdzie. Ja: Nie otworzy sobie drzwi, są za ciężkie. On: Gdyby był tak mądry, jak mówisz, zastosowałby metodę dźwigni. Ja (nie ruszajac się): No fakt. Kot: Mam się wysilać? Jeszcze czego. Zmuszę was siłą umysłu. Na pewno któreś zaraz się złamie i mi otworzy. .... .... Ja (otwierając drzwi): Kocie, aleś ty głupi...

Jak z dziewczyną

22-06-2007 14:04
0
Komentarze: 6
W działach: Dialogi, samo życie
Jak z dziewczyną
Wiem, ze ostatnio mój blog jest aktualizowany z prędkością karabinu maszynowego, ale ten dialog chcę sobie zostawić na zaś :) W pracy zajmuję się m.in. kontaktami z kolporterami, Ruch, Garmond, wszyscy ci rozpowszechniający gazety. Z jednym z nich wciąż miałam problemy. A to dostali za dużo, a to za mało, a to pomylili się i odesłali nam albo wyrzucili. Bywały dni, że kilka razy dziennie wisiałam na słuchawce próbujac znaleźć przesyłkę lub chociaż ustalić czego w końcu chcą. Był tam jeden facet, powiedzmy Marek Ł., z którym toczyłam batalie. Gdy widziałam jedo numer telefonu na wyświetlaczu,...

Przekaz

21-06-2007 15:43
0
Komentarze: 17
Przekaz
Bardzo często trzeba użyywać przesady, żeby przekaz dotarł do odbiorcy. To coś takiego jak rozruszanie wahadła. Jeśli chcemy poprawić sytuację niepełnosprawnych na rynku, trzeba przedstawić tą sytuacje jako skrajnie złą, biedne dzieci - zdjęcia głodujacych maluchów itd. Zdaję sobie z tego sprawę i akceptuję akcje społeczne, bo wiem, ze poczatkowa brutalność i przesadę zweryfikuje i ułagodzi sam odbiorca. Już po raz kolejny pojawiła sie wystawa antyaborcyjna, mająca pokazać "jak to naprawdę wygląda". Że aborcja, to nie jest połknięcie tabletki na przeczyszczenie. Oczywiście powstaje pewnego r...

Reaktywacja klusek - tym razem naprawdę

20-06-2007 14:02
0
Komentarze: 3
W działach: Z przymrużeniem oka
Reaktywacja klusek - tym razem naprawdę
Wszystkim, którzy brali udział w dyspucie kluskowej chciałabym zacytować fragment Epifanii wikarego Trzaski autorstwa Szczepana Twardocha: „[…] przecież kluski to pływają w zupie, a te ich ziemniaczane, duszące kule, to są, nie wiem, pyzy albo coś” Kluskożerca jest warszawiakiem z pochodzenia, nazywa pływające w zupie obiekty kluskami a zderzenie kultur (warszawiak na Śląsku) wciąga. A przy okazji - bardzo fajna książka.

Facet w garniturze

15-06-2007 22:00
1
Komentarze: 7
W działach: Z przymrużeniem oka
Facet w garniturze
Nie powiem, czasem faceci wyglądają fajnie w garniturze i pod krawatem. Ale zazwyczaj gdy takiego widzę, zapala mi się światełko ostrzegawcze. Widząc bandy takowych na targach i konferencjach dawno doszłam do wniosku, że większość z nich tak mocno zaciska krawat, że nie dopływa im krew do ważnych części ciała. Na przykład do mózgu. Stąd zachowania takie jak przyklepywanie dziwnych fryzur i piszczenie nad szpanerskim telefonem czy samochodem. Więc wiecie... Dziś, usunąwszy kota z kanapy, przeglądałam program tv i zobaczyłam, że jeden z fajniejszych filmów, American Psycho dostał tylko trzy gwi...

Reaktywacja klusek

15-06-2007 14:05
0
Komentarze: 6
Wpisu nie będzie. Senmara się pokłóciła.. nie, nie z redakcją. Tylko tym ******* blogotworem